Jaki węgiel groszek wybrać na cieplejsze dni?

Gdy sezon grzewczy mija, warto zastanowić się nad zakupem opału o nieco innych właściwościach. Nie jest tajemnicą, że kocioł na paliwo stałe pracuje inaczej w okresie, gdy za oknem panuje mróz i inaczej, gdy mamy wiosnę, lato lub wczesną jesień. Sprawdźmy zatem, jaki węgiel groszek sprawdzi się poza sezonem i jaki wpływ będzie miał on na funkcjonowanie domowej automatyki grzewczej.

Mniej, znaczy lepiej, czyli optymalna wartość kaloryczna groszku na lato

Działanie kotła C.O. można porównać do funkcjonowania silnika spalinowego. Jeśli nasz samochód jeździ od czasu do czasu, to inwestycja w paliwo o wyższej liczbie oktanowej nie przełoży się na realne zyski. Jeśli jednak eksploatujemy pojazd bardzo intensywnie, to większa liczba oktanów przełoży się na realne oszczędności.

Z kotłem C.O. jest podobnie. Zimą, gdy jest mocno eksploatowany, potrzebne jest mu energetyczne źródło energii. Nic w tym dziwnego, skoro piec na ogół musi zasilić nie tylko obwód centralnego ogrzewania, ale też wody użytkowej. Latem, gdy ciepło z grzejników nie jest oddawane w tak dużym tempie, zapotrzebowanie na energię spada. Dlatego w okresie letnim warto zaopatrzyć się w groszek o wartości kalorycznej od 26 do maksymalnie 28-29 MJ/kg.

Dlaczego latem warto zainwestować w groszek o mniejszej wartości kalorycznej?

Każdy kocioł na groszek ma swoją moc, która najczęściej wyrażona jest w kW. Z oczywistych względów wartość ta jest podana w pewnych widełkach (np. 15 – 18 kW), gdyż ostatecznie zależy od sposobu eksploatacji kotła oraz użytego paliwa. Wybór groszku o mniejszej wartości energetycznej sprawia, że latem energia nie jest marnotrawiona, a w domu (o ile kocioł jest właściwie dobrany do kubatury budynku) panuje optymalna temperatura.

Latem temperatury za oknem są na ogół na tyle duże, że sterownik (czujnik) pokojowy automatycznie odcina dopływ ciepła do grzejników. Jedynym obwodem, który w tej sytuacji jest zasilany, jest oczywiście obwód wody użytkowej. W ramach dygresji warto podkreślić, że pojemność cieplna izolowanego termicznie zbiornika C.W.U. jest znacznie mniejsza niż pojemność cieplna wszystkich grzejników w domu. Dlatego kocioł nie jest w stanie przez dłuższy czas przekazywać nadmiaru energii do liczącego średnio 100 litrów pojemnika z jedną lub dwiema wężownicami.

Co dzieje się, gdy latem palimy groszkiem o zbyt dużej wartości kalorycznej?

Nadpodaż energii musi znaleźć swoje ujście. Na szczęście główne sterowniki kotła wyposażone są w zawory, które aktywują się, gdy temperatura płaszcza wodnego kotła zaczyna przekraczać określoną wartość (np. 65 stopni Celsjusza). Wtedy następuje jej gwałtowny wyrzut do instalacji centralnego ogrzewania, co — zwłaszcza latem — prowadzi do nieprzyjemnego przegrzewania pomieszczeń.

Musimy pamiętać, że zjawisko to niesie ze sobą wiele innych nieprzyjemnych reperkusji.

Temperatura płaszcza wodnego w kotle znacznie spada, co może osłabić integrację ścianek, a w konsekwencji doprowadzić nawet do ich stopniowej degradacji i rozszczelnienia.
Na gwałtowne zmiany temperatur narażone są również grzejniki oraz cała instalacja C.O., co w pewnym zakresie może negatywnie wpłynąć na jakość połączeń pomiędzy rurami.
Wreszcie awaryjny wyrzut ciepła do instalacji jest sam w sobie marnotrawieniem energii. Problem narasta, jeśli moc kotła jest zbyt wysoka dla danego domu. Wtedy zjawisko to może zachodzić nawet kilkukrotnie w ciągu doby, co oczywiście multiplikuje koszty.

Wybór groszku na lato a nastawa kotła

Wybór opału o niższej wartości kalorycznej jest w okresie letnim jak najbardziej uzasadniony. Warto jednak pamiętać, że wraz ze zmianą pory roku, warto również pomyśleć o zmianach w nastawie kotła. Wyższe temperatury za oknem sprawiają, że kocioł na groszek szybciej uzyskuje wartości zadane i w konsekwencji wolniej traci ciepło. Dlatego warto ograniczyć podaż opału poprzez:

skrócenie czasu aktywnej pracy kotła zarówno w trybie pracy, jak i podtrzymania,
wydłużenie przerw w pracy podajnika (zwłaszcza w trybie podtrzymania).

Jeśli tego nie zrobimy, nasz piec może nie spalać całego opału, w praktyce będzie oznaczać, że w popielniku pozostanie groszek.

Uwaga! Przechodząc na porę letnią, warto wydłużyć czas wybiegu pompy C.W.U. Dzięki temu będzie ona oddawać ciepło nawet wtedy, gdy temperatura wody w zbiorniku uzyska wartość zadaną w programie. Metoda ta pozwala wykorzystać pojemność cieplną zbiornika jako dodatkowy bufor, który ograniczy tempo przegrzewania płaszcza wodnego.

Jak przechowywać groszek na lato?

Wybierając groszek do kotła C.O., którym będziemy palić w okresie letnim, warto zwrócić uwagę nie tylko na jego wartość energetyczną, ale też na sposób jego przechowywania. Najlepszym rozwiązaniem jest opał workowany, który przez dłuższy czas zachowuje odpowiednie parametry i jest łatwiejszy w przechowywaniu.

Dlaczego ogrzewanie domu latem za pomocą opału workowanego ma sens?

Węgiel typu groszek przechowywany w workach, nie jest tak wrażliwy na zmiany wilgotności powietrza. Wewnątrz opakowania panuje optymalny mikroklimat, który chroni opał przed nadmiernym zawilgoceniem lub przesuszeniem.
Groszek przechowywany w workach zajmuje znacznie mniej miejsca niż opał umieszczony luzem np. w piwnicy. Nabywając jedną tonę groszku, możemy z łatwością umieścić ją na palecie, a następnie przetransportować we właściwe miejsce.
Groszek workowany można łatwo przechowywać w garażu, przydomowym warsztacie, a także w określonym miejscu w piwnicy. Worki można układać wszędzie tam, gdzie jest trochę więcej przestrzeni.
W okresie letnim wszechobecny pył węglowy może być prawdziwym wyzwaniem. Przechowując go w workach, dbamy przede wszystkim o własne bezpieczeństwo, ale też o porządek w warsztacie lub magazynku.

Reasumując, w okresie letnim podgrzewana jest przede wszystkim ciepła woda użytkowa, a w mniejszym stopniu ciecz, która służy do ogrzewania wnętrza budynku. Dlatego w tym czasie najlepszym rozwiązaniem pozostaje groszek o nieco niższej wartości energetycznej. Dzięki temu efektywniej możemy wykorzystać zmagazynowaną w nim energię.